Ostatnie spotkanie warsztatowe z cyklu „BESTIA W ZIOŁACH” pt. BESTIA Z MODLITEWNIKA

Drodzy Miłośnicy Manuskryptów,


spieszę z radosną informacją, iż w czwartek 25 czerwca 2020 roku spotkamy się o godzinie 17.00 na pierwszych po obligatoryjnej kwarantannie społecznej i zarazem ostatnich warsztatach z cyklu „BESTIA W ZIOŁACH”.
Tematem przewodnim będą BESTIE Z MODLITEWNIKA. Wykonamy miniatury wzorowane na kreaturach z Psałterza Luttrella. Zastanowimy się nad granicami ludzkiej wyobraźni, by odkrywać niesamowity świat istot przedstawionych na kartach niepowtarzalnego średniowiecznego psałterza.

Zapraszam wszystkich iluminatorów chętnych do wspólnej pracy.
W pracowni obowiązują zasady aktualnie zalecane przez sanepid. Pracować będziemy z zachowaniem dystansu. Będę pracowała w przyłbicy/maseczce.
Proszę o zadbanie o własne bezpieczeństwo i ew. zabranie ze sobą środków ochrony osobistej, tak aby praca dla każdego była komfortowa.

Czwartek, 27.02.2020r., godzina 17.00, Szkoła Littera Nova na krakowskim Kazimierzu.

Informacje i zapisy: Szkoła Kaligrafii Littera Nova

Letnie warsztaty kaligraficzno-iluminatorskie „OPERA MEDICA”

DRODZY MIŁOŚNICY ŚREDNIOWIECZNYCH KSIĄŻEK

z wielką radością informujemy, że letnie warsztaty kaligraficzno-iluminatorskie odbędą się, jak zaplanowaliśmy, pomimo zagrożenia epidemicznego.

Zapraszamy serdecznie wszystkich już zdecydowanych i jeszcze wahających się.

W nowym reżimie sanitarnym przyjdzie nam się zmierzyć z wieloma obostrzeniami, nakazami, zakazami wynikającymi z zaleceń sanepidu i zdrowego rozsądku.

Przed nami jednak tydzień wspólnej pracy i odpoczynku, który mamy nadzieję, owocnie i radośnie spędzimy.

Wielkimi krokami zbliża się termin naszego wakacyjnego spotkania, które nastąpi w Kielcach na Karczówce w pobernardyńskim opactwie księży Pallotynów, w terminie 12-19 lipca 2020 roku (od niedzielnego popołudnia do niedzielnego poranka). Warsztaty rozpoczną się w poniedziałek ok. 9.00, zakończą się w sobotnie popołudnie.

Zapraszamy 🙂

ILUMINATORSKIE WYZWANIE „NIETOPERZ”

Zapraszam do podjęcia trzeciego iluminatorskiego wyzwania. Tym razem obiektem naszych zainteresowanń będą nietoperze.

Natura poprowadziła rozwój ewolucyjny nietoperzy w niezwykłym kierunku. Posiadają szereg niezwykłych, wyróżniających cech.  Współczesna klasyfikacja taksonomiczna grupuje około 1300 gatunków do gromady ssaków rzędu rękoskrzydłych Chiroptera.

Nietoperze to ni-ptaki, ni-ssaki z błoniastymi skrzydłami, bezszelestnie latające, echolukujące „klaskając językiem”, z niezwykłą zwrotnością podczas lotu, odpoczywające zwisając głową w dół. Także nocny tryb życia, ciemna sierść, życie w opustoszałych miejscach, to wszystko, zgodnie z ludowymi wierzeniami, czyniło z nietoperzy „odmieńców” naruszających ziemski porządek. Jak podaje Pliniusz Starszy, choć mają skrzydła i latają, nie mają piór, nie rodzą się z jaj jak ptaki. Są „mieszańcami”, wpisanymi w porządek graniczny.

W wielu kulturach świata Zachodniego nietoperze mają pejoratywne znaczenie. Uważano je za wcielenie złych duchów lub istoty demoniczne. W średniowiecznej Europie nietoperz był wcieleniem czarów, śmierci i nieszczęścia, nocnym ptakiem Szatana. Stąd też w wielu przedstawieniach demonów odnajdujemy cechy morfologiczne nietoperzy. Nietoperz to jeden z atrybutów czarownic. W średniowiecznych receptach magicznych pojawia się ingrediencja z nietoperza.

Istnieją nietoperze o niechlubnej sławie krwiopijców. To wampiry Desmodontinae żywiące się  tylko krwią kręgowców. Choć występują w strefie tropikalnej Ameryki Środkowej i Południowej, doskonale znamy model ich „polowania”.  Atakują nocą, gdy ofiara śpi. Dzięki bardzo ostrym zębom wkłuwają się w ciało ofiary, a ich ślina zawierająca antykoagulanty i substancje znieczulające, sprawia, że ich atak często jest niedostrzegalny.

Współcześnie nadal obawiamy się nietoperzy w związku z pojawianiem się wirusów o potencjale pandemicznym. Nietoperze mogą być idealnymi inkubatorami groźnych dla człowieka wirusów, dzięki ich niezwykle skutecznemu i wytrzymałemu układowi odpornościowemu.

Nietoperz towarzyszy alegorycznemu przedstawieniu Ignorancji, ponieważ „do światła podobna jest mądrość, do ciemności zaś, których nigdy nie opuszcza Gacek, ignorancja”.

Warto wspomnieć, że przedstawienie nietoperza pojawia się w herbach miast należących do Korony Aragonii i jest jednym z najbardziej charakterystycznych elementów heraldyki katalońskiej.  

Jak wyglądają średniowieczne nietoperze?

Opisy i wizerunki tych zwierząt odnajdujemy w bestiariuszach i średniowiecznych encyklopediach. Nietoperze pojawiają się również na marginesach, zwykle jako element w kompozycji malarskiej.

Nietoperze zdobiące karty manuskryptów niejednokrotnie nie przedstawiają ich prawdziwej fizjonomii. Nawet te, które ilustrują opisy encyklopedyczne. Wyobraźnia nie ograniczała twórców. Odnajduję w tych iluminacjach cechy gryzoni, czasem kotów czy… pluszowych misiów… Nietoperze skrzydła to rozpięte wokół ciał błony. Ich kształt i sposób mocowania do ramion czy ciała niejednokrotnie zdumiewa i rodzi pytania o możliwość lotu tych zwierząt. Ilość kończyn też bywa różna. Niektóre posiadają jedną lub dwie pary, inne nie posiadają ich wcale. Natomiast powtarzającym się elementem jest skromne ubarwienie. Dominują barwy od szarych do brązowych, jak przystało na ssaki nocne.

SYMBOLIKA ZWIERZĄT. SYMBOL – ZNAK – PRZESŁANIE, red. J. Marecki, L. Rotter, Unum, Kraków, 2009, ISBN 978-83-7643-023-2

SŁOWNIK SYMBOLI, W. Kopaliński, Wiedza Powszechna, Warszawa, 1990, ISBN 83-214-0746-3

IKONOLOGIA, C. Ripa, przekł. I.Kania, Universitas, Kraków, 2013, ISBN 97883-242-2301-5

https://dzienniknaukowy.pl/zdrowie/dlaczego-wirusy-pochodzace-od-nietoperzy-sa-tak-niebezpieczne-dla-ludzi

ILUMINATORSKIE WYZWANIE „ZIELONY GROSZEK”

W czasie obligatoryjnej kwarantanny polecam kolejne iluminatorskie wyzwanie. Tym bardziej, że nasze cykliczne warsztatowe spotkania z cyklu „BESTIA W ZIOŁACH” nie mogą się odbyć z powodu pandemii. Piękna wiosna za oknami, marzymy o spacerze w słońcu, wśród pięknej zielonej młodej natury, która dodaje nam energii i optymizmu. Podążając za tymi pragnieniami – proponuję iluminatorski balsam dla duszy 🙂 Może odnajdziemy go wspólnie w ZIELONYM GROSZKU?

Zanim zajmiemy się malarstwem podam kilka ciekawostek 🙂

Groch jest jedną z roślin najwcześniej uprawianych przez człowieka. Ze względu na swą plenność stał się symbolem płodności. Chociaż jako dekoracja malarska, szczególnie w niderlandzkich manuskryptach, często nie ma charakteru znaczeniowego, a jedynie zdobniczy.

Rodzaj groch (Pisum L.) wg najnowszych analiz genetycznych przynależy do rodzaju groszek (Lathyrus).

Oba rodzaje mają kwiaty motylkowe o różnobarwnych płatkach korony. Owoce to strąki w kształcie wydłużonej torebki, zawierające kuliste nasiona.

W obydwu rodzajach znajdziemy rośliny jadalne, które zasłynęły w historii nie tylko z tego powodu…

Groch zwyczajny (Pisum sativum L.) jest warzywem, które stało się materiałem do przełomowych badań w dziedzinie genetyki w XIX w. Grzegorz Mendel, opat zakonu augustianów w Brnie na Morawach, krzyżując hodowane przez siebie odmiany grochu sformułował podstawowe prawa dziedziczenia.

Groszek siewny (Lathyrus sativus) to szeroko rozpowszechniona roślina, dobrze znasząca różnorodne warunki klimatyczne i pogodowe. Nasiona zawierają związek o działaniu neurotoksycznym mogącym powodować latyryzm, chorobę objawiającą się u ludzi nieodwracalnym porażeniem kończyn dolnych. Epidemia latyryzmu obejmowała swym zasięgiem obszary dotknięte klęską głodu, gdzie ludzie spożywali duże ilości tej rośliny.

Zgodnie z legendą ludową: „gdy ludzie cierpieli wielki głód, jako karę za grzechy, Matka Boska wstawiając się za ludzkością zaczęła płakać, a łzy, które spadały na ziemię przemieniały się w groch, który spożywano.” Z tego powodu groszek jest jedną z roślin, która nosi potoczną nazwę „łzy Matki Boskiej”.

Groszki pnące, pachnące, zielone, kwitnące, strączkowe możemy znaleźć w dekoracjach malarskich wielu manuskryptów. Zachęcam do osobistych poszukiwań i studiowania.

Od dawna mój zachwyt budzi warsztat malarski pewnego niderlandzkiego miniaturzysty…

Mistrz Katarzyny z Kleve to jeden z najlepszych i niezwykle pomysłowych piętnastowiecznych  iluminatorów niderlandzkich. Tworzył w Utrechcie w latach ok. 1430–1450. Ocenia się, że jest autorem iluminacji do co najmniej kilkudziesięciu manuskryptów. Za arcydzieło pracy tego miniaturzysty uważane są Godzinki Katarzyny z Kleve, księżnej Geldii, które powstały w jego pracowni ok. 1440 r.

Dekoracja tej księgi łączy elementy tradycyjne w ówczesnym malarstwie książkowym z wprowadzonym nowym typem bordiury  z realistycznymi przedstawieniami świata ożywionego jak i różnorodnych przedmiotów. Całość tworzy świetnie przemyślaną fantazyjną kompozycję, utrzymaną w żywym kolorycie.

The Morgan Library & Museum, Godzinki  Katarzyny z Kleve, MS M.917/945, f. 11 r

rozmiar karty: 19,2 x 13,0 cm

Dla porównania niniejszej dekoracji, proponuję zapoznać się z Godzinkami, które powstały w połowie XV wieku w pracowni Mistrza Katarzyny z Kleve.

Walters Art Museum Godzinki Van Alphen, W.782, f. 58r.

rozmiar karty: 11 x 14,5 cm

Wybrane fragmenty przedstawiają gałązkę z dwoma otwartymi strączkami ze złotymi nasionami, pomiędzy którymi widzimy purpurowy motylkowy kwiat. Kompozycja jest identyczna, odmienne zaś detale morfologiczne i kolorystyka.

Zapraszam do pobrania karty pracy i pomyślnego podjęcia próby wykonania własnej miniatury.

Życzę pięknych realizacji 🙂