Archiwa tagu: ADMIRATOR

admirator: Jak wyglądają chóry anielskie?

Uważny student średniowiecznego malarstwa bez problemu dostrzeże wiele niezwykłych przedstawień postaci anielskich. Twórczość artystyczna tamtego długiego okresu czasu skupiona była wokół Boga, jego planu stwórczego i zbawienia człowieka. Aniołowie jako posłańcy Boga i dobrej nowiny, objawiający się człowiekowi w różnych przełomowych momentach, towarzyszą niezwykłym scenom malarskim.

O aniołach mówi nie tylko Biblia, ale także apokryfy, tradycja semicka i ludów właściwie całego świata. W wielu kulturach i religiach spotkamy się z boskimi posłańcami. A ich wizerunki do dziś zdobią wiele zabytków.

Wiadomo, że w pierwszych wiekach chrześcijaństwa wielu świętych mężów snuło rozważania o świecie i hierarchii aniołów. Tradycyjnie angelologia chrześcijańska wymienia 9 chórów anielskich. Najbliżej Bożego tronu przebywają serafiny, dalej cherubiny, trony, panowania, księstwa, moce, zwierzchności, archaniołowie i aniołowie. Jak odróżnić poszczególne chóry? Proponuję przeanalizować piękne ilustracje z ff. 6r – 7r. zdobiące XIV-wieczny manuskrypt przechowywany w Bibliotece Brytyjskiej pod sygnaturą Royal MS 6 E IX. Za ich twórcę uznaje się Pacino di Bonaguida, florenckiego artystę malarza i miniaturzystę.

Najbardziej niezwykłe wizerunki chórów anielskich reprezentowane są przez serafiny i cherubiny.

Serafiny przedstawione są jako eteryczne płomienno-czerwone sylwetki (od z hebr. שׂרף seraf) z trzema parami skrzydeł w świetlistej glorii. Te chóry anielskie bardzo rzadko oddalają się od Boga i opuszczają niebo. Są wpatrzone w Boskie oblicze i całe przepełnione bezwarunkową miłością. Biblia wzmiankuje o nich podczas powołania Izajasza:

Iz 6, 1-8
W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem Pana siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren Jego szaty wypełniał świątynię. Serafiny stały ponad Nim; każdy z nich miał po sześć skrzydeł; dwoma zakrywał swą twarz, dwoma okrywał swoje nogi, a dwoma latał. I wołał jeden do drugiego: «Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały». Od głosu tego, który wołał, zadrgały futryny drzwi, a świątynia napełniła się dymem. I powiedziałem: «Biada mi! Jestem zgubiony! Wszak jestem mężem o nieczystych wargach
i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje oglądały Króla, Pana Zastępów!» Wówczas przyleciał do mnie jeden z serafinów, trzymając w ręce węgiel, który kleszczami wziął z ołtarza. Dotknął nim ust moich i rzekł: «Oto dotknęło to twoich warg: twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech».
I usłyszałem głos Pana mówiącego: «Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?» Odpowiedziałem: «Oto ja, poślij mnie!»

https://biblia.deon.pl

Cherubiny to chóry anielskie o niezmierzonej mądrości i pogrążone w modlitwie. Eteryczne ich formy przybierać mogą różne wizerunki. Zwykle przedstawiane jako błękitne postaci, czasem o kilku obliczach. Biblia często o nich wspomina. Jeden z opisów pochodzi z Księgi Ezechiela, gdy chwała Pańska opuszcza świątynię:

Ez 10, 18-22

A chwała Pańska odeszła od progu świątyni i zatrzymała się nad cherubami. Cheruby rozwinęły skrzydła i uchodząc uniosły się z ziemi na moich oczach, a koła z nimi. Zatrzymały się w wejściu wschodniej bramy świątyni Pańskiej, a chwała Boga izraelskiego spoczywała nad nimi u góry. Była to ta sama istota żywa, którą pod Bogiem izraelskim oglądałem nad rzeką Kebar, i poznałem, że były to cheruby. Każdy miał po cztery oblicza i cztery skrzydła, a pod skrzydłami coś w rodzaju rąk ludzkich. Wygląd ich twarzy był podobny do tych samych twarzy, które widziałem nad rzeką Kebar. Każdy poruszał się prosto przed siebie.

https://biblia.deon.pl

Serafiny i cherubiny często przedstawiane są jako anioły towarzyszące Bogu. W scenie stwarzania i błogosławienia dziełu: BnF Français 50 fol 13v., BnF Latin 920  fol 2v i następne, czy też są posłańcami niosącymi stygmaty, szczególne dary od Boga: BnF Latin 920 fol. 283v.

W jednej z wizji orszaków w Triumfach Francesco Pertarki (XIV w.) pojawiają się eteryczne wizerunki serafów i cherubów: BNF, Français 594 fol. 376r.

Zachęcam do wnikliwego studiowania średniowiecznych zabytków malarskich.

admirator: Czy odręczne pisanie listów ma sens?

Czy odręczne pisanie listów odeszło do lamusa? Czy odręczne pisanie listów ma sens?

Zastanawiam się nad tym w kontekście konkursu organizowanego przez The Washington Calligraphers Guild na najlepszy projekt koperty The Graceful Envelope. Organizatorzy sugerują, że projekt powinien stanowić wstęp do celebracji rozpoczęcia czytania lub pisania osobistego listu.

Ten krótki artykuł piszę w wersji elektronicznej. Bez użycia papieru, pióra, czyli bez narzędzi, które od wieków były standardowo wykorzystywane do pisania. Teraz do napisania wiadomości, pozdrowień, listów wystarczy nośnik elektroniczny i dostęp do Internetu. Świetnie! Piszę, klikam i korespondencja jest u odbiorcy. Momentalnie. Bez frustracji, że odręcznie, to napisane koślawo… Jest jednak niejedno ale…

Otrzymanie odręcznie napisanego listu, w odręcznie zaadresowanej kopercie ma znamiona wydarzenia odświętnego, na pewno niecodziennego. Jest szansa, że dostaniemy dzieło sztuki, a na pewno korespondencję zindywidualizowaną i dedykowaną do konkretnego odbiorcy.

Wiadomym jest, że odręczne pisanie ćwiczy rękę, równocześnie i nasz mózg, poprawia charakter pisma, uczy wytrwałości, pozwala rozwijać język. Zwykle treść listu jest przemyślana, a słowa zgrabnie dobrane.

W mojej ocenie – zdecydowanie warto pisać odręcznie (nie tylko listy), a o przyjemności otrzymywania takiej korespondencji nie wspomnę!

Namawiam zatem do ręcznego pisania. Na początek zachęcam do udziału w „kopertowym” konkursie i wykonaniu małego dzieła sztuki. Tegoroczny temat: Greetings & Salutations

Z punktu widzenia kaligrafa i iluminatora inspiracji znajdziemy wiele. Podczas warsztatów zaproponowałam przejrzenie kilku średniowiecznych propozycji, które możemy wykorzystać w projekcie:

  • pisarze:

BL Royal 19 C II  f. 48v; BL Royal 17 E III  f. 36;  Bibliothèque de l’Arsenal Ms-590 réserve f. 521r; Bibliothèque de l’Arsenal Ms-5212 réserve f. 1r; The Morgan Library & Museum MS M.751 fol. 66r

  • aniołowie ze zwojami:

The Morgan Library & Museum MS M.453 f. 108 r.; Staatsbibliothek Bamberg Msc.Add.3001; Cambrai, Bibl. mun., ms. 0087, f. 019; Cambrai, Bibl. mun., ms. 0087, f. 200v

POWODZENIA!

admirator: Gdzie szukać inspiracji?

Od czego zacząć przygodę z iluminatorstwem? Gdzie szukać inspiracji do własnych realizacji? Przed takimi dylematami stają zawsze zarówno młodzi adepci miniatorstwa jak i doświadczeni iluminatorzy.

Na początek proponuję znaleźć nauczyciela, który pomoże stawiać pierwsze kroki, wprowadzi w tajniki sztuki zdobnictwa książkowego, pokaże szeroki wachlarz możliwości warsztatowych i wesprze w realizacjach.

Kolejny krok to wnikliwe studiowanie. Oczywiście najlepiej jest oglądać manuskrypty w oryginale, czytać literaturę przedmiotu i wspierać te poszukiwania bardzo obfitymi bazami internetowymi.

Podczas warsztatów iluminatorskich przedstawiam zdigitalizowany manuskrypt podając źródło, omawiam ikonografię, niejednokrotnie wskazuję na inne pokrewne kodeksy. Poszerzanie swej wiedzy warto od tego zacząć.

Poniżej podaję kilka baz katalogów:

Polska Biblioteka Cyfrowa, Polona

Biblioteka Brytyjska,  British Library, BL

Biblioteka Rękopisów Szwajcarii, e-codices

Biblioteka cyfrowa BnF, Gallica

Polecam również przejrzeć obfitą bazę na blogu: Manuscript Art

Życzę owocnych poszukiwań i pięknych realizacji 🙂

admirator: Beatusy okiem iluminatora

Rozpoczynając cykl warsztatów iluminatorskich w roku akademickim 2021/2022 pt. ANGELICUM nieprzypadkowo pierwszy wybór padł na tysiącletnie anioły z Beatusów. Postaci pełne ekspresji, namalowane w tradycji mozarabskiej.

Czym jest Beatus? Na czym polega jego ponadczasowa niezwykłość?

Komentarz do Apokalipsy; Beatus to zbiór komentarzy do Apokalipsy, które opracował w VIII wieku hiszpański mnich i teolog Beat (Beatus) z Liébany (730–785). Jak podają źródła, zachowało się 35 kopii z IX-XI w., w tym 27 iluminowanych.

Niektóre kopie zawierają także komentarze do ksiąg Ezechiela i Daniela autorstwa innych autorów oraz tabele genealogiczne.

Komentarz do Apokalipsy buduje 12 ksiąg podzielonych na 68 sekcji, a te na mniejsze jednostki zwykle ilustrowane, które autor objaśnia bazując na wybranych fragmentach z komentarzy Apokalipsy m.in.: Ticoniusa (370-390 n.e.) (obecnie w większości zaginionych), Primasiusa z Hadrumetum (zm. ok. 560). Zawiera także fragmenty tekstów Ojców Kościoła i Doktorów Kościoła, m.in.: Augustyna z Hippony (13 listopada 354 – 28 sierpnia 430), Ambrożego z Mediolanu (ok. 340 – 397), Ireneusza z Lyonu (130 – 202), Papieża Grzegorza I Wielkiego (ok.  540 – 12 marca 604), św. Hieronima z Stridonu i Izydora z Sewilli. 

Beatus powstał w nieprzypadkowym czasie i miejscu. Po pierwsze tuż przed przełomem wieków, czyli czasem kiedy współcześni spodziewali się, zgodnie z proroctwami, nadejścia Czasów Ostatecznych. Po wtóre powstaje na terenie królestwa Asturii, które jest w opozycji do podbojów arabskich na Półwyspie Iberyjskim. Apokalipsa przedstawiająca wizję triumfu dobra nad złem, odczytana w kontekście religijnym daje nadzieję na ostateczne zwycięstwo i zbawienie wiernych Kościoła.

Niniejsze dzieło było jedną z ważniejszych lektur późnego średniowiecza z dziedziny teologii i geografii.

Zachowane do dnia dzisiejszego kopie Beatusów stanowią materiał do pogłębionych badań nie tylko teologicznych, geograficznych (ilustracje współczesnej mapy świata, czyli jednej z najwcześniejszych znanych), ale stanowią także podstawowe źródło wiedzy o sztuce mozarabskiej, która jest niezwykłą kompilacją nurtów wizygockich, karolińskich, arabskich, także koptyjskich.

Rękopisy iluminowane, które możemy porównać, w większości wykazują jednorodność stylistyczną.

Tekst został spisany inkaustem w kolorze sepii (odcieniu czerni),  zwykle czytelnym pismem (minuskuła karolińska, w podpisach ilustracji – uncjała), wyróżnienia tekstu – rubrykowane.

Miniatury z Beatusa ilustrują i wyjaśniają Apokalipsę.

Rysunek wykonano zgodnie z zaleceniami z Etymologii Izydora z Sewilli: najpierw kreślone są kontury, które wypełniane są kolorem. Linia prowadzona jest wyraźnie, kolory są czyste, kontrastujące. We współczesnym odbiorze miniatury wyglądają jak rysunki z kolorowanki. Kolorystyka kojarzy się z kolorami ziemi i ognia. Poza nielicznymi wyjątkami – iluminator nie używa matali szlachetnych.

Postaci są płaskie, zwykle malowane z półprofilu z widoczną parą oczu. Ubrane są w obfite tuniki i płaszcze, „ułożone” zgodnie z tradycją sztuki romańskiej. Oczy i dłonie aniołów są „za duże” jakby miały zilustrować szczególną łączność, bliskość z Bogiem, jakby mogły dotykać zmysłami Boga. Ilustracje są płaskie, bez perspektywy, sceny następujące po sobie są budowane jak we współczesnych komiksach, sekwencyjnie.

Tło stanowią barwne szerokie, mocne kolorystycznie pasy.

Pomimo prostej formy, ilustracje są niezwykle poruszające i wyraziste.

NazwaNr katal.KolekcjaData i pochodzenie
Fragmento de Silos, Beato de Cirueña, Beato de NájeraFrag. 4 (Santo Domingo de Silos) Zachowana 1 kartaSanto Domingo de SilosOk. 900 r. Klasztor w Pririneo Navarro?
Beatus z San Millán de la CogollaCod. Emil. 33Real Academia de la Historia, MadrytOk. 920-930 r.
Emilianense Codice, Beatus z San Millán, Emilianense Codex CodexMadridBN141Vitr. 14-1Madryt, Biblioteca NacionalPoł. X w., Hiszpania, San Millán de la Cogolla
Escorial Beatus z San Millán
CodexEscorialBeatus
Cod. &. II.5 El Escorial, Real Biblioteca del Monasterio de San Lorenzook. 1000 r. San Millán de la Cogolla
Morgan Beatus,
Beatus z San Miguel de Escalada,
CodexNewYorkBeatus
Ms 644Morgan Library, New YorkOk. 940-945, Hiszpania, Tabara?
Beatus z Tábara CodexBeatusTabaraCod. 1097BArchivo Histórico Nacional, MadrytOk. 968-970, Hiszpania, San Salvador de Tabara
Beatus z Valcavado, CodexValladolidMs. 433
(ex ms 390)
Valladolid. Biblioteca de la UniversidadOk. 970, Hiszpania, Valcavado?
Beatus z Gerony,
Beatus z Távara CodexGeronaBeatus
Ms. 7Girona, Archiwum KapitulneOk. 975, Hiszpania, San Salvador de Tabara?

Beatus z La Seu d’Urgell, Urgell Beatus z Roja lub León, Beatus z Katedy Urgell CodexSeoDeUrgell
Cod. 501Urgell, Archiwum Muzeum KatedralnegoOk. 975-1000, Hiszpania, Leon
Beatus z León,
Beatus Facundo,
Beatos de la Biblioteca Nacional de España,
Beato de Fernando I y doña Sancha
Ms. Vit. 14.2Biblioteca Nacional, Madryt1047 r.
Beatus Saint-Sever  Lat.8878Paryż, Bibliotèque nationale de FrancePoł. XI w., Francja, Saint-Sever
Beatus of Burgo of Osma,
Burgo de Osma Codex CodexBurgoDeOsma
Cod. 1Biblioteka Katedralna Burgo de Osma.Circa 1086
Beatus z Santo Domingo de Silos CodexLondonBeatusAdd MS 11695Londyn, British Library1091–1109
CodexMadridRAH33Cod. 33Madryt, Real Academia de la HistoriaOk. 1000, 1100-1125 Hiszpania, San Millán de la Cogolla?
Beatus. — Commentaire sur l’Apocalypse, avec peintures. Ms. de la fin du XII e siècleNAL 1366Bibliothèque nationale de FranceKoniec XII w.
Przykłady najwcześniejszych Beatusów

Opracowano na podstawie:

https://es.wikipedia.org/wiki/Beato_de_Li%C3%A9bana

https://en.wikipedia.org/wiki/Commentary_on_the_Apocalypse

https://repozytorium.umk.pl/bitstream/handle/item/694/BPTh.2012.007%2CRoszak.pdf?sequence=1 Beato z Liébany i mozarabskie komentarze do Apokalipsy, Ks. Piotr Roszak Universidad de Navarra, Pampeluna; UMK, Toruń 5 (2012) ISSN 1689-5150

dostęp 10.10.2021

admirator: Pozłacanie w praktyce iluminatorskiej

Od lat obserwujemy, że pozłotnictwo w warsztacie iluminatorskim sprawia ogromne trudności. Z czego to wynika? Przyczyn, sądzę, jest wiele. 

Moim zdaniem, jak w każdym rzemiośle, niezbędna jest nauka u mistrza. Zdobywanie wiedzy, a przede wszystkim nabywanie doświadczenia i umiejętności swobodnego poruszania się w świecie materiałów szlachetnych, to podstawa. Internet i różnorakie inne media proponują nam wgląd w proces pozłacania. Nie zastąpi to praktyki.

Wydaje się, że złocenie powinno być łatwe, ponieważ samo złoto jest niezwykle łatwe w obróbce, a przykładów zachowanych złoceń w manuskryptach mamy moc. Dzisiejsze technologie proponują rozmaite gotowe do złoceń: preparaty Kölner, różnorodne mikstiony; do przygotowania własnych receptur: pulmenty, kredy, kleje.

Co wybrać? Jak używać?

Kolejna zatem trudność to ogromny wybór chemii pozłotniczej na rynku. We współczesnych pracach iluminatorskich powszechnie używa się dzisiejszych technologii i materiałów. Dla iluminatorów pracujących na szlachetnym pergaminie, malujących farbami stworzonymi wg dawnych receptur oczywistym jest, że należy sięgnąć do klasycznych metod pozłotniczych. Pozwolić wypolerowanym metalom rozświetlić karty, miniatury ożywić blaskiem światła.

Jak to zrobić? 

Należy przygotować możliwie najlepszy grunt pod złocenia, doskonale go nałożyć na podłoże, wyrównać, wygładzić i położyć metal. 

Proste? Niekoniecznie. Receptury na spreparowanie gruntu znajdziemy pewnie tyle, ile przepisów na biszkopt… Jeśli już z tym się uporamy, to oczywistym jest, że nie każdemu złocenie wyjdzie tak samo, jak i biszkopt…

Jak wygląda nasz warsztat? 

Mamy receptury sprawdzone, wypróbowane przez lata. Są to receptury do złocenia dużych powierzchni, maleńkich detali jak i do tworzenia złotych kaligraficznych liter. Sami z nich korzystamy, ale też dzielimy się nimi i uczymy naszych Uczniów podczas cyklicznych letnich warsztatów.

Nigdy też nie spoczywamy na laurach i poszukujemy nowych rozwiązań. Korzystamy z nowoczesnych materiałów, ale jeszcze chętniej sięgamy po te sprawdzone przed setkami lat, to i owo modyfikując, eksperymentując.

Gdzie szukać sprawdzonych receptur? 

Oczywiście u dawnych mistrzów. Jednym z nich jest Mikołaj Siennik, który w swym XVI-wiecznym “Herbarzu to iest Ziół tutecznych, postronnych y zamorskich opisanie, co za moc maią, a iako ich używać tak ku przestrzeżeniu zdrowia ludzkiego, iako ku uzdrowieniu rozmaitych chorob […]. Przydano Alexego Pedemontana Księgi ośmioro o tajimnych a skrytych Lekarstwiech […]” m.in. w księdze 7 rozdziale 3 pisze:

O POZŁACANIU BITYM ZŁOTEM RZECZY ROZMAITYCH.

Grunt pod złoto / Zyzągo Włoszy zowią / tak uczyń ku pozłoćie / bitym złotem albo srebrem: weźmi Gypsu pieknego / Glinki Ormieńskiey / Alony dzikiey / Cukru Białego / każdego pół dragmy / potłukszy każde wespół / wsyp iedno na drugie / przyday nieco miodu albo piżma Zybuczkowego. Albo weźmi Gypsu namienionego / Alony dzikiey / Glinki Ormieńskiey po równey części / a wszystki na proch potarwszy rostworz ubitym białkiem iaiowym / potym przecedź albo przegnieć / a ieśliby gesto było / możesz wodą prosto rostworzyć”…

Brzmi magicznie i awykonalnie?

Złocenie nie jest sztuką tajemną i niedostępną. Owszem, nie znosi pośpiechu i drogi na skróty. Ale efekt rzetelnej pracy warsztatowej jest zachwycający. powalający, olśniewający.

Chcesz aby Twoje prace lśniły?

Sprawdź nasze najbliższe letnie spotkanie: LETNIE WARSZTATY KALIGRAFICZNO_ILUMINATORSKIE

Poznaj tę sztukę, praktykuj i lśnij 🙂